Wirusy i bakterie rozprzestrzeniają się przez kichanie, kaszel lub dotyk przedmiotów. Teraz, w okresie jesienno-zimowym wirusy atakują nas ze wszystkich stron, kiedy nasza odporność jest obniżona. Warto wiedzieć, jak odkazić mieszkanie po infekcji bakteryjnej lub wirusowej.

Przeczytałam, że osoba z przeziębieniem lub grypą jest najbardziej zaraźliwa w ciągu pierwszych kilku dni choroby, ale taki wirus może przeżyć w dowolnym miejscu od dwóch do ośmiu godzin, a czasami nawet kilka dni.

Nas w święta dopadła grypa, dosłownie zwaliła nas z nóg. Dzieci nie zachorowały, ale kiedy doszłam już do siebie, musiałam odkazić mieszkanie po tym paskudnym wirusie i chciałam się z Wami podzielić moimi sposobami:

  • Gotowanie i wietrzenie pościeli

W chorobie starałam się zmieniać pościel tak często, na ile było to możliwe. W chorobie pocimy się, więc pościel chłonie wszystko to, co z nas wychodzi. Poza tym kichamy, leje nam się z nosa, więc to wszystko, co wyrzuca na zewnątrz nasz organizm zostaje na naszej pościeli. Pokój wietrzyłam kilka razy dziennie po 10 -15 minut.

Natomiast po chorobie pościel wygotowałam w pralce. Dołożyłam kilka kropli olejku z drzewa herbacianego, który działa dezynfekująco. Materac natomiast spryskałam wodą z octem (1:1), można również użyć tutaj olejku z drzewa herbacianego rozdrobnionego w wodzie. Spryskałam i zostawiłam do wyschnięcia, a potem odkurzyłam.

  • Wietrzenie pomieszczeń

Dobre wywietrzenie mieszkania jest absolutnie niezbędne. Podczas choroby starałam się wietrzyć mieszkanie kilka razy dziennie po 10-15 min. Wiem, że jest zimno na dworze, ale otwieramy okno i przechodzimy do innego pomieszczenia. I tym sposobem wywietrzymy całe mieszkanie. Najlepiej zacząć od sypialni, bo tam chora osoba spędza najwięcej czasu.

  • Sprzątanie

To już etap, kiedy mamy się już naprawdę dobrze i mamy wystarczająco siły, żeby mieszkanie posprzątać. Należy powycierać wszystkie kurze, najlepiej wodą z octem ( w proporcji 1:1), odkurzyć i umyć podłogę gorącą wodą z dodatkiem szklanki octu.

Badania wykazały, że ocet dezaktywuje wirusa grypy.

Zróbmy sobie zatem spray do sprzątania: 1 część wody, 1 część octu, 10-20 kropli olejku z drzewa herbacianego.

Wszystkie brudne chusteczki leżące koło łóżka czy pod poduszką natychmiast wyrzucamy. Tam gromadzi się niesłychana ilość wirusów czy bakterii. A nie chcemy, żeby nasze dziecko znalazło taką chusteczkę i wytarło sobie nią nosek.

Łazienka. Trzeba wygotować wszystkie ręczniki, zdezynfekować toaletę i umywalkę, i zaraz po chorobie koniecznie wymienić szczoteczkę do zębów na nową. Koniecznie dezynfekujemy również kubek do płukania zębów oraz kosz.  No i oczywiście podłogę.

Kuchnia. W kuchnie dezynfekujemy blaty, kubki, szklanki i sztućce – najlepiej umyć w zmywarce, albo wyparzyć w gorącej wodzie. No i pozostaje nam wyrzucenie śmieci i umycie kosza….

Reszta. Najlepiej przetrzeć i zdezynfekować również włączniki do światła, klamki, telefon czy piloty.

  • Sprzęty do sprzątania

Na koniec należy gąbki, którymi myliśmy łazienki, wyrzucić. Należy wyprać ścierki wielokrotnego użytku, mopa i chodniczki łazienkowe. Do każdego prania dodajmy kilka kropli olejku z drzewa herbacianego. Odkurzacz czyścimy, wyrzucamy zawartość worka do śmieci, jeśli się da odkurzacz myjemy roztworem wody i octu.

Zdaję sobie sprawę, że niektóre z tych podpunktów mogą się komuś wydawać banalne, ale naprawdę wiele osób nie pamięta o odkażeniu mieszkania po chorobie, a to jest naprawdę ważne! Szczególnie, jeśli mamy w domu dzieci.

A Wam życzę przede wszystkim zdrowia w tym Nowym Roku! 🙂